Objawienie - Apokalipsa MP3

sobota, 1 lutego 2014

Rozdział 2:20

20. Lecz mam ci za złe, że pozwalasz niewieście Izebel, która się podaje za prorokinię, i naucza, i zwodzi moje sługi, uprawiać wszeteczeństwo i spożywać rzeczy ofiarowane bałwanom. BW

ale mam przeciw tobie to, że pozwalasz działać niewieście Jezabel, która nazywa siebie prorokinią, a naucza i zwodzi moje sługi, by uprawiali rozpustę i spożywali ofiary składane bożkom. BT

Lecz mam przeciw tobie to, że pobłażasz tej kobiecie Jezabel, która się podaje za prorokinię i naucza, i zwodzi moje sługi, aby uprawiali nierząd i spożywali z ofiar składanych bóstwom. NP


To jest jeden z kluczowych fragmentów Księgi Objawienia. Chciałbym wyraźnie to podkreślić. Czytamy w nim o Izebel. Izebel lub Jezebel to najprzewrotniejsza i najpodlejsza kobieta o której czytamy w Biblii, córka króla Sydonu, żona izraelskiego króla Achaba. To ona sprowadziła do Izraela kult Baala z czterystu pięćdziesięcioma jego kapłanami. To na prześladowała Bozych proroków z Eliaszem na czele. Jej zamiarem, podobnie jak króla Moabu Balaka, było duchowe unicestwienie Bożego narodu i ostateczna destrukcja ich tożsamości religijnej. Podobnie jak w Izraelu tak i w Tiatyrze Izebel cieszyła się powodzeniem, poważaniem i znacznym wpływem. Cel był jeden, doprowadzić do ruiny. Wszyscy, łącznie z mężem Achabem  bali się jej. Była egoistką i kobietą zachłanną. Przez swoją zachłanność skazała niewinnego człowieka Nabota na śmierć. Przedstawia ona wierzących którzy przedkładają własny interes nad posłuszeństwo Bożym zasadom i przykazaniom Jezusa. Izebel w Tiatyrze, być może była nawet orędowniczką kultu Artemidy i prorokini Sambate. Działalność tej kobiety była na tyle dobrze zamaskowana, że Pan Jezus musiał zdemaskować ją wyraźnym nazwaniem jej imieniem, które nosiła wpływowa żona Achaba, wyznawczyni bogini Astarty i bożka Baala.

Aby dobrze zrozumieć przesłanie na temat Izebel trzeba przeczytać jej historię w Starym Testamencie, do czego zachęcam. Czytamy tam m.in.:„Niczym to jeszcze było, że chodził w grzechach Jeroboama, syna Nebata, lecz ponadto pojął on za żonę Izebel, córkę Etbaala, króla Sydonu, i służył Baalowi, i oddawał mu pokłon, I wzniósł ołtarz Baalowi w świątyni Baala, którą zbudował w Samarii. Achab kazał też sporządzić Aszerę; czynów takich, pobudzających do gniewu Pana, Boga Izraela, popełnił więcej aniżeli wszyscy królowie izraelscy, jego poprzednicy.” 1 Król. 16:31-33; „Nie było doprawdy takiego jak Achab, który by tak się zaprzedał, czyniąc to, co złe w oczach Pana, do czego przywiodła go Izebel, jego żona. Postępował nader ohydnie, chodząc za bałwanami, podobnie jak to czynili Amorejczycy, których Pan wypędził przed synami izraelskimi.” 1 Król. 21:25-26; „Kiedy Joram ujrzał Jehu, zapytał: Czy [przyjście to oznacza] pokój, Jehu? Ten zaś odpowiedział: Jaki pokój? Gdy jeszcze trwają czyny nierządne twojej matki Izebeli i liczne jej czarodziejstwa!” 2 Krl 9:22 BT

Czytamy w Objawieniu 2:20, „Lecz mam ci za złe, że pozwalasz niewieście Izebel, która się podaje za prorokinię, i naucza διδασκειν (didaskein), i zwodzi πλανασθαι (planasthai) zwodzi, wprowadza w błąd, moje sługi, uprawiać wszeteczeństwo.” Zatrzymam się na słowie „wszeteczeństwo”. Nie myślę, że chodzi tutaj tylko o cielesne cudzołóstwo jednej kobiety w wieloma partnerami. W Księdze Objawienia to jest bardzo ważne słowo. Wielu biblistów utrzymuje, że Objawienie nie odnosi się tu do kobiety, ale do systemu religijnego opartego na łamaniu wierności Bogu i puszczaniu oka do wszelkiego rodzaju odstępców i zwodzicieli. Ten system religijny utożsamiany z Izebel funkcjonował w Tiatyrze, potem trwał przez wieki i pojawi się ponownie u kresu czasu. Pastor Clendennen pisał „ Ten system ma stać się wszetecznym kościołem Wielkiego Ucisku. Izebel jest świeckim systemem, który dzisiaj nazywamy ekumenicznym, a który wprowadza mieszaninę prawdy i fałszu przez bawienie się z wartościami i prawdziwymi doktrynami Bożymi. Jest to system zupełnie pozbawiony osądzania. Bóg jest dodawany do tego, czym jesteś lub w co wierzysz. To jest Izebel. Jest to wszędzie w nowoczesnym kościele.”

„I przyszedł jeden z siedmiu aniołów, mających siedem czasz, i tak się do mnie odezwał: Chodź, pokażę ci sąd nad wielką wszetecznicą, która rozsiadła się nad wielu wodami, A na czole jej wypisane było imię o tajemniczym znaczeniu: Wielki Babilon, matka wszetecznic i obrzydliwości ziemi.” Obj. 17:1,5; „Potem usłyszałem jakby donośny głos licznego tłumu w niebie, który mówił: Alleluja! Zbawienie i chwała, i moc Bogu naszemu, Gdyż prawdziwe i sprawiedliwe są sądy jego; osądził bowiem wielką wszetecznicę, która skaziła ziemię wszeteczeństwem swoim, i pomścił na niej krew sług swoich.” Obj. 19:1-2

„Która się podaje za prorokinię (jest fałszywą prorokinią), i naucza.” Ten fragment nie jest skierowany przeciwko służbie kobiet w kościele. Choć ja uważam na podstawie Słowa Bożego, że nauczanie i zarządzanie kościołem jest kompetencją Starszych we wspólnocie. Nowy Testament wspomina o prorokiniach  i o diakonisie Febie. Jest pewna kobieta, która przemawia za kazalnicami wielu kościołów i nie budzi to żadnego sprzeciwu. Mam na myśli Joni Eareckson. Jej przemówienia to zachęcanie innych, szczególnie niepełnosprawnych do trwania w Bogu, to składanie świadectwa i skuteczne głoszenie Ewangelii Pana Jezusa. Słuchałem Joni i zwróciłem szczególną uwagę na jej postawę, pełną pokory, skromności i zaufania Bogu. Nie poucza, nie zachowuje się jakby zjadła wszystkie rozumy, nie tworzy nowej teologii czy nowej doktryny wiary. Nie zachęca do używania życia w tym świecie, wskazuje na niebiańską Ojczyznę, nie stara się być kobietą wpływową.

Zupełnym przeciwieństwem była Izebel. Chciałbym w tym miejscu dodać jeszcze jeden wątek. Myślę, że bardzo ważny. Wielu biblistów doszukało się greckiego zwrotu: GUNAIKA (ten gunaika sou Iezebel). To by wskazywało, że była to żona biskupa, starszego wspólnoty w Tiatyrze. To jest dość ważny wątek, ponieważ w wielu współczesnych zborach i kościołach tymi wspólnotami zarządzają praktycznie żony pastorów. To one decydują jakie kazanie wygłosi pastor czy starszy zboru, to one decydują kogo w zborze dopuścić do służby, kogo odsunąć. Co kupić, kogo zaprosić. Najczęściej podają się za prorokinie, a nimi nie są. Jednak z całą zaciekłością, tak jak Izebel, walczą ze służbą proroczą we wspólnocie. Być może z tego powodu wprowadzono później celibat.

Zgromadzenie Wybranych w Tiatyrze było teoretycznie dobrą wspólnotą, panowała w nim miłość, dawali świadectwo uczynków, mieli posługę i byli wytrwali. A jednak ulegli duchowi fałszywej prorokini. Zbyt łatwo ulegali duchowi czasu który narzucił im wzorce życia sprzeczne z nauką Jezusa.  Dzisiaj obserwujemy coś bardzo podobnego. Wspólnoty koncentrują się na służbie, na wierze, są wytrwali w wielu sprawach, a nawet jest wśród nich miłość, ale całkowicie lekceważą sobie, a nawet szydzą z problemu zwiedzenia. Mówią przekornie, ten temat nas nie dotyczy.

Biblia ostrzega; „ Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą wielkie znaki i cuda, aby, o ile można, zwieść i wybranych. Oto przepowiedziałem wam. Mat. 24:24-25; "Nie dajcie się zwodzić przeróżnym i obcym naukom" (Hebr. 13:9).; „Nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy czy są z Boga”1 Jana 4:1.

"Lecz mam ci za złe, że pozwalasz",  Nie pozwalaj !

2 komentarze:

  1. "Dlatego sądzę, że nie należy czynić trudności tym spośród pogan, którzy nawracają się do Boga, Ale polecić im, żeby się wstrzymywali od rzeczy splugawionych przez bałwany, od nierządu, od tego, co zadławione, i od krwi. ... Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, by nie nakładać na was żadnego innego ciężaru oprócz następujących rzeczy niezbędnych: Wstrzymywać się od mięsa ofiarowanego bałwanom, od krwi, od tego, co zadławione, i od nierządu; jeśli się tych rzeczy wystrzegać będziecie, dobrze uczynicie. Bywajcie zdrowi." Dz.Ap. 15:19-20,28-29


    "Wszakże dla nas istnieje tylko jeden Bóg Ojciec, z którego pochodzi wszystko i dla którego istniejemy, i jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko istnieje i przez którego my także istniejemy. Lecz nie wszyscy mają właściwe poznanie; niektórzy bowiem, przyzwyczajeni dotąd do bałwochwalstwa, spożywają mięso jako składane w ofierze bałwanom i sumienie ich z natury słabe, kala się. Zapewne, pokarm nie zbliża nas do Boga, gdyż nic nie tracimy, jeśli nie jemy, i nic nie zyskujemy, jeśli jemy. Baczcie jednak, aby ta wolność wasza nie stała się zgorszeniem dla słabych. Albowiem jeśliby kto ujrzał ciebie, który masz właściwe poznanie, siedzącego za stołem w świątyni pogańskiej, to czyż to nie pobudzi sumienia jego, ponieważ jest słaby, do spożywania mięsa składanego w ofierze bałwanom? I tak przyczyni się twoje poznanie do zguby człowieka słabego, brata, za którego Chrystus umarł. 1 Kor. 8:6-11

    Zastanawiam się, czy ten fragment z listu do Koryntian nie był nadużywany we wspólnocie w Tiatyrze i przez wspomnianych wcześniej Nikolaitów.

    OdpowiedzUsuń
  2. 1Kor. 10:18-33 bw "(18) Patrzcie na Izraela według ciała; czyż ci, którzy spożywają ofiary, nie są uczestnikami ołtarza? (19) Cóż tedy chcę powiedzieć? Czy to, że mięso składane w ofierze bałwanom, jest czymś więcej niż mięsem? Albo że bożek jest czymś więcej niż bałwanem? (20) Nie, chcę powiedzieć, że to, co składają w ofierze, ofiarują demonom, a nie Bogu; ja zaś nie chcę, abyście mieli społeczność z demonami. (21) Nie możecie pić kielicha Pańskiego i kielicha demonów; nie możecie być uczestnikami stołu Pańskiego i stołu demonów. (22) Albo czy chcemy Pana pobudzać do gniewu? Czyśmy mocniejsi od niego? (23) Wszystko wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne; wszystko wolno, ale nie wszystko buduje. (24) Niech nikt nie szuka własnej korzyści, lecz korzyści bliźniego. (25) Wszystko, co się sprzedaje w jatkach, jedzcie, o nic nie pytając dla spokoju sumienia; (26) albowiem Pańska jest ziemia i to, co ją wypełnia. (27) A jeśli was kto z niewiernych zaprosi, a chcecie pójść, jedzcie wszystko, co wam podadzą, o nic nie pytając dla spokoju sumienia. (28) A jeśliby wam ktoś powiedział: To jest mięso złożone w ofierze bałwanom, nie jedzcie przez wzgląd na onego, który na to wskazał, i dla spokoju sumienia; (29) mówię zaś nie o twoim sumieniu, lecz o sumieniu bliźniego; bo dlaczegóż by moja wolność miała być sądzona przez cudze sumienie? (30) A jeśli ja z dziękczynieniem coś spożywam, dlaczego mają mi złorzeczyć za to, za co ja dziękuję? (31) A więc: Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek czynicie, wszystko czyńcie na chwałę Bożą. (32) Nie dawajcie zgorszenia ani Żydom, ani Grekom, ani zborowi Bożemu, (33) jak i ja staram się pod każdym względem podobać się wszystkim, nie szukając korzyści własnej, lecz wielu, aby byli zbawieni."

    Jak to więc było i jak być powinno z tym mięsem, które ofiarowane było bożkom?
    Proszę o korektę, jeśli źle myślę:
    Po zestawieniu tych kilku miejsc w NT (podanych też przez Ciebie), które dotyczą sprawy bożków i ofiar im składanych przez pogan, można dostrzec, iż wierzący w Chrystusa są wezwani do:

    1. uciekania od bałwochwalstwa, od społeczności z demonami - czyli od aktywnego uczestnictwa w kultach pogańskich tamtych czasów, ale i obecnie jest to aktualne (choć już w nieco innej formie może się to odbywać);

    2. dbałości o stan sumienia, i to szczegónie dotyczy sumienia ludzi z otoczenia, którzy widzą wierzących w różnych miejscach i sytuacjach - nie można, jak pisze Paweł: dawać zgorszenia ani Żydom, ani Grekom, ani zborowi Bożemu!

    Jesteśmy wezwani do życia jako ludzie wolni w Chrystusie , ale nie swawolni. Dlatego czytamy: 1Kor. 8:9 bw "Baczcie jednak, aby ta wolność wasza nie stała się zgorszeniem dla słabych."

    Dlatego, chociaż jest przyzwolenie nie kupowania w jatkach wszystkiego (wiadomo, że było tam też mięso ze światynnych ofiar pogańskich), oraz na spożywanie wszystkiego w domach pogan (też było tam mięso ofiarne), to nade wszystko chrześcijan obowiązuje zasada: NIE GORSZ INNYCH - powstrzymaj się od demonstracyjnego korzystania ze swojej wolności w Chrystusie, jeśli miało by to negatywny wpływ na wierzących z otoczenia, którzy nie mają jeszcze przekonania do tego poziomu wolności...

    Jak to się ma do Izebel z Listu do Tiatyry? Jej nauka na pewno nie była nacechowana tego typu troską o sumienie "zborowników", jaką prezentował apostoł Paweł (będąc z gruntu złą trudno ją posądzać o zważanie na sumienie słabych w wierze).
    Może więc ten Chrystusowy zarzut - osadzony w realiach historii ze ST - a brzmiący:

    ale mam przeciw tobie to, że pozwalasz działać niewieście Jezabel, która nazywa siebie prorokinią, a naucza i zwodzi moje sługi, by uprawiali rozpustę i spożywali ofiary składane bożkom. BT

    dotyczy pozbycia się wszelkich hamulców i folgowania ciału (wszeteczeństwo, rozpusta) i brzuchowi (spożywanie ofiarnych darów pogańskich bez żadnego zastanowienia, do którego wzywa Paweł apostoł...)

    Rzecz warta dalszych przemyśleń.

    OdpowiedzUsuń