Objawienie - Apokalipsa MP3

poniedziałek, 24 lutego 2014

Rozdział 3:15,16

15,16 Znam uczynki twoje, żeś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący! A tak, żeś letni, a nie gorący ani zimny, wypluję cię z ust moich. BW
 

Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! . A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust. BT

Wiem o twoich czynach, że nie jesteś ani zimny ani gorący. Obyś był zimny albo gorący! Skoro jednak jesteś letni, nie gorący i nie zimny, wypluję cię z moich ust. NP


To jest prawdopodobnie jeden z najlepiej znanych wersetów z Biblii. Na jego podstawie zostało wygłoszonych tysiące kazań, napisano wiele komentarzy i artykułów. Dzisiaj jeszcze raz mamy możliwość zatrzymania się i zastanowienia nad znaczeniem tych słów.

Listy do wspólnot zaczynają się od słowa „znam”. To słowo jak echo rozlega się po wspólnotach przez wszystkie wieki. Znam, znam, wiem o każdej wspólnocie, jestem zainteresowany tym co u was się dzieje. Pan Jezus znał wspólnotę w Laodycei. Czyni zarzut, że wspólnota ta jest letnia. Co to oznacza?

Zimny ψυχρος psychros znaczy tak zimny, że aż bliski zamarznięciu. Zimna woda była błogosławieństwem dla spragnionych w upalne dni ludzi. Zimna woda płynie w rzece Likos ok. 5 km od Laodycei, a gorące źródła znajdują się w Hierapolis 5 km dalej na wschód od Likos. Natomiast gorący ζεστος (zestos) jest stanem bliskim wrzeniu. Temperatura wód termalnych w ośrodkach leczniczych na powierzchni jest bliska 80° C Architekci z Laodycei wymyślili, że pociągną wodę kamiennym akweduktem z oddalonego około 10 km ujścia gorącej wody. Woda która dopływała z góry do miasta, była mdła w smaku i nie nadawała się do bezpośredniego użycia. Ponadto była zanieczyszczona najpierw wapiennym osadem, a później barwnikami z zakładów włókienniczych. Być może gorąca woda z Hierapolis była połączona z wodą z rzeki Likos, co dawało dodatkowo jakiś specyficzny mdły smak. Ta woda ani nie leczyła, ani nie gasiła pragnienia. Była bezużyteczna.

Wiliam Barclay o zimnej wodzie pisze; „Choć zabrzmi to dosyć surowo, ale groźba zmartwychwstałego Chrystusa oznacza, że lepiej byłoby nie wejść na drogę chrześcijańskiego życia, aniżeli po wejściu na nią błąkać się we mgle obojętności i formalizmu. Ogień musi stale płonąć. Istnieje pewne nie zapisane prawo Jezusa: „Kto jest blisko mnie, ten jest blisko ognia”. Sposobem na podtrzymanie w sobie „płomiennego ducha” (Rz 12,11), jest życie w bliskości Chrystusa.” Zauważyłem, że większość komentatorów jest zdania, że stan zimny ma znaczenie negatywne, że jest to symbolem nienawrócenia, oziębłości w stosunku do Boga i niewiary. Ja myślę, że w tamtych warunkach, zimna, świeża i ożywcza woda, kojarzyła się jednoznacznie z czymś dobrym, niezbędnym. Zimna świeża woda dawała życie, dawała ochłodę i gasiła pragnienie. Gorąca leczyła. Letnia była bezużyteczna.

„A tak, żeś letni, a nie gorący ani zimny, wypluję cię z ust moich” Użyte tutaj w oryginale słowo εμεσαι (emesai) znaczy dosłownie zwymiotować. Nie ma co tego wyrazu ogładzać i podawać w miłym opakowaniu. Trzeba spojrzeć tej prawdzie w oczy, wcześniej czytaliśmy, że są dla Pana Jezusa pewne rzeczy nie do zaakceptowania, są dla Niego obrzydliwe, a niektórych rzeczy wprost nienawidzi (2:6). Sam tak o sobie mówi. Teraz jest coś we Wspólnocie Wybranych, w kościele w Laodycei co przyprawia o mdłości. Letniość. Co ona oznacza ?

Obojętność na Boga, neutralność, uniwersalizm, relatywizm, konformizm, bylejakość, duchową apatię, nieuprawnione zadowolenie z siebie, samowystarczalność. Chrześcijaństwo mdłe, bez wyrazu, takie nijakie „zamydlone”, to nie może się Bogu podobać. Ani gorący dla Boga, ani leczniczy dla ludzi, ani gaszący pragnienie, ani świeży, tylko taki letni, nijaki. Oto co wywołuje mdłości u Pana Jezusa. Jest to myśl godna naszej bacznej uwagi.

„W gorliwości nie ustawiając, płomienni duchem, Panu służcie,” Rzym. 12:11

Pan Jezus zwraca się do nas. Życzę Wam abyście byli użyteczni.

1 komentarz:

  1. Bardzo diękuję za ten wpis. Potwierdza on słusznośc "alternatywnej" interpretacji słów o zimnym, gorącym i letnim...
    To tradycyjne, mówiące, że zimny tzn. daleki od Boga - jest dziwne bo by znaczyło, że Jezus jest zadowolony, gdy ktoś jest obojetny na Niego (zimny).
    Nie taki obraz Boga znajdujemy w Biblii, stąd ucieszyło mnie to wyjaśnienie (już z nim się gdzieś spotkałem niedawno).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń