Objawienie - Apokalipsa MP3

poniedziałek, 31 marca 2014

myśli nadesłane - marzec

Po co, w jakim celu Pan Jezus za pośrednictwem Jana objawił (wyjawił) nam, czytającym to, te wszystkie tajemne sprawy związane z przyszłością nieba i ziemi. Może nie każdemu wystarczy obietnica Pana Jezusa (Jana 14, 2-3) „idę przygotować wam miejsce… przyjdę znowu i wezmę was do siebie”, więc apokalipsa rozszerza tą obietnicę. Już w pierwszym rozdziale  jest zaadresowanie tego przekazu („aby ukazać sługom swoim”) do ludzi niewierzących, a dalej nawet słowa dla konkretnych zborów, czyli i do nas. „Co ma się stać wkrótce” czyli w bliżej nieokreślonym czasie, może jutro, może za rok, może za tysiąc lat, może za milion lat. Nie wiem czy dla BOGA, nasza percepcja czasu znaczy to samo co dla nas. Ponieważ Bóg i niebo trwa wiecznie, nie ma początku ani końca, więc nasze pojęcie czasu tam jest nieużyteczne.  Geolodzy badający skorupę ziemi określają przedział czasu 100 000 lat jako okres znikomy, nawet niezauważalny, Dlatego mogę śmiało powiedzieć, że żyję w czasach Chrystusa. Pan Jezus odkrywa przed nami tę wiedzę tajemna, abyśmy w każdej chwili życia byli świadomi Jego wszechwiedzy, wszechwładzy i wszechobecności. On zna nawet najskrytsze nasze sprawy. Zachęca nas do życia w pełni czystości i do dokonywania uczynków godnych Jego sprawiedliwości i radosnego oczekiwania na wieczne przebywanie z Nim. 

W wizji przyszłości (teraźniejszości) nieba przekazane nam są przeróżne zjawiska i tajemnicze postaci o których nic bliższego nie wiemy. Np. „cztery pełne oczu z przodu i z tyłu.” Mała dygresja; Wyobraźmy sobie, że Janowi pokażemy laptop, - jak on by go opisał ? Czy mówił by o twardym dysku, o płycie głównej, o karcie graficznej, o pamięci RAM, o układach scalonych czy WiFi, czy widziałby tylko błyszczącą skrzyneczkę ? Myślę, że te wszystkie zjawiska i postacie widziane prze Jana, zawierają w sobie tysiące razy więcej informacji niż on to widział i rozumiał. Wizja nieba, którą Jan widział i nam przekazał, to tylko drobna cząstka tego jaka jest realna rzeczywistość nieba. Jestem zbyt ograniczony intelektualnie aby odnieść się do wszystkich aspektów objawienia Jezusa Chrystusa, ale zaznaczę kilka wątków. W wizji przyszłości ziemi są przedstawione perspektywy dla dwunastu pokoleń Izraela będzie realizowany i czy będzie rozłożony w czasie ziemskim, czy nastąpi nagle, ale mam pewność, że Pan Bóg to uczyni we właściwy sposób. Na przykład „i coś jakby wielka góra ziejąca ogniem zostało wrzucone do morza.” Obj. 8:8 To takie proste – to wulkan, a wulkan w morzu to tsunami. Na pewno w dziejach ziemi tsunami miało miejsce wielokrotnie. Podejrzewam, że biblijny potop to efekt wielkiego tsunami, które Pan Bóg zaplanował i zrealizował w odpowiednim czasie. 

Objawienie 6:13 „i gwiazdy niebieskie spadły na ziemię” – nie wiem czy Jan miał wiedzę – co to jest gwiazda. Najbliższa nam gwiazda to słońce. Gdyby gwiazda zbliżyła się do ziem, to pod wpływem jej temperatury ziemia by wyparowała zanim zostałaby wciągnięta przez siłę grawitacji gwiazdy „ciała przyciągają się z siłą wprost proporcjonalną do ich masy i odwrotnie proporcjonalną do kwadratu ich odległości.” Myślę, że Jan widział deszcz meteorytów, które stanowią śmiertelne zagrożenie dla ziemi.

Objawienie 9:1,2 „i widziałem gwiazdę która spadła z nieba… a słońce i powietrze zaćmiło się od dymu.” Meteor może przebić skorupę ziemi i powstanie potężny wulkan, a jego pyły, siarka i dwutlenek węgla może zaćmić słońce na całym obliczu ziemi. Parę lat temu mieliśmy maleńki przykład wybuchu wulkanu w Islandii, który zakłócił nawet loty komunikacyjne. Ale nie musimy się niczym martwić, bo nic nie zaszkodzi tym, którzy mają pieczęć Bożą na czole.  

Andrzej A



Zachęcam do przysyłania Waszych myśli i refleksji nad Księgą Objawienia. Będę je publikował co miesiąc w  postach zatytułowanych - Myśli nadesłane. Można takie miniaturki przesyłać na adres aolsza1963(at)gmail.com lub na FB link znajduje się po prawej stronie bloga. Proszę jednak aby były to myśli krótkie,  związane z aktualnie omawianym na blogu fragmentem tekstu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz